Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2019, 13:06   #27
Krieger
 
Krieger's Avatar
 
Reputacja: 1 Krieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputację
- Cicha woda brzegi rwie. - Mruknął do siebie Zak, zakładając na siebie drowią zbroję skórzaną i zezując w stronę nagle głośno nawołującej do walki Lyssy, dotychczas najbardziej wycofanej i cichej z więźniów.

- Jego plan jest do dupy. - Syknął Balzacc, pokazując kciukiem na Daerdana. Czarnoksiężnik zaśmiał się i zwrócił do elfa.

- Mój chowaniec mówi, że twój plan jest do dupy. Ewidentnie nie nauczyłem go jeszcze - Yuan-ti przeniósł wzrok na diabła. - żeby nie odzywać się, kiedy dorośli rozmawiają.

- Co, może nie jest? -

- To bez znaczenia. Trzymamy się reszty i obserwujemy, rozumiesz? - Burknął Zak, maszerując za resztą.

- A propos trzymania się reszty i obserwowania… Spójrz tam. -

- Gdzie mam patrzeć? Jesteś niewidzial… o, skubana. - Zak zauważył kaskaderski wybryk kocicy i ze złowieszczym uśmieszkiem wycelował w jej postać palec.

- Na co czekasz, chudy? Zabij ją! - Warknął Balzacc, pociągając swojego mistrza za kosmyk białych włosów. Młodzieniec zastygł na moment, a po chwili Lyssa zniknęła wewnątrz stalaktyku. - Co do chuja? Miałeś ją jak na dłoni! Suka musi zginąć! -

- Wszystko w swoim czasie, przyjacielu. Podoba mi się jej styl. Poza tym... - Zak pomyślał o pół-orczym wspólniku, którego poświęcił podczas ataku drowów na ich biuro. Jak on miał na imię? - ...wszystko idzie zgodnie z planem, prawda, Buppido? - Okaleczony czarnoksiężnik odrzucił głowę w tył i zarechotał, gotując się do walki. Lub ucieczki, w takich sytuacjach dobrze było być elastycznym.
 
Krieger jest offline