26-02-2019, 21:02
|
#94 |
| Decyzja została podjęta. Bez zbędnych dyskusji, niepotrzebnych kłótni i bez jakiejkolwiek konsultacji z Riwelenem. Takie zachowanie można by odebrać jako celową zniewagę i przejaw braku szacunku, jednak Riwelen nie mógł być bardziej zadowolony z takiego obrotu sprawy. Nareszcie miał święty spokój i ciszę. Nikt nie zadawał mu pytań, a milczenie dawało mu ukojenie. Z tej perspektywy, nawet gadatliwy Kieł wydawał się mniej irytujący. Dopóki decyzje podejmowane przez pozostałych pokrywały się z jego przekonaniami, kapłan mógł pozostać w cieniu i z należytą uwagą obserwować poczynania Daykyna, który tak łatwo mu nie odpuści. |
| |