Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2019, 06:52   #1372
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Czar rzucony przez Wolfganga, nie dość że nie udał się, to do tego spowodował, że coś w umyśle maga przeskoczyło. Techler przez chwilę balansował na krawędzi przepaści obłędu, ale w końcu udało mu się wykonać krok wstecz. Był bezpieczny. Na razie. Zdawał sobie sprawę, że tylko odsunął w czasie nieuniknione…

Axel zaznaczył na ścianie ślad i zajął się oglądaniem kości. Były połamane, a nie przegryzione, co sugerowało, że drapieżnik nie miał solidnych szczęk. Krawędzie złamań nie nosiły śladów uderzeń, co z kolei wskazywało na sporą siłę, niezbędną do złamania kości.

Jako, że wróżba maga zupełnie zawiodła, poszli w lewo. Korytarz ciągnął się długo bez żadnych rozwidleń i rozszerzeń. I byłoby całkiem spokojnie, gdyby idący na końcu Axel nie usłyszał za sobą odgłosu uderzających o siebie kamieni. Dźwięk dobiegał z daleka i pojawił się tylko raz…

Gdzieś z przodu biła słaba, zielonkawa poświata. A potem ściany tunelu uciekły w lewo i prawo, aby utworzyć długą na jakieś trzydzieści kroków, szeroką na dziesięć grotę. Wypełniały ją emitujące zielone, słabe światło grzyby. Porastały podłogę, ściany i nawet sufit, tworząc bulwiaste skupiska. Po przeciwnej stronie kawerny widać było dwa bliźniacze wyjścia, od strony których dobiegał odgłos płynącej wartko wody.

Berni przyglądając się interesującej florze jaskini dostrzegł jeszcze jeden szczegół. Pomiędzy miejscem gdzie stali, a wylotem prawego tunelu po przeciwnej stronie w kilku miejscach grzybnia była pognieciona.
 
xeper jest offline