- Dobry pomysł - zgodził się Lothar. Korzystając ze "swojej" metody oraz oświetlających drogę grzybów wybrał lewy korytarz i z bronią w rękach przekroczył grotę rozglądając się po ścianach, suficie i podłodze i poszedł tunelem starając się robić hałasu za czterech.
- Ej, uważaj jak leziesz, jeszcze raz na mnie nadepniesz to jak ja cię nadepnę - powiedział udając, że jaskinię opuścili wszyscy.