Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2019, 13:48   #277
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Kiedy Yetar zorientował się, w którym kierunku idą, w głowie zakwitł mu pomysł, niczym srebrzysty kwiat na tle nieco fatalistycznego nastroju. - A gdybyśmy wciągnęli ogry w zasadzkę przy cmentarzysku? Tylko nie wiem jak stoimy z czasem, bo pewnie ten potwór zgłodnieje zanim tam dotrą. Można by się ustawić tak, że ziemia by się pod nimi zapadła. Połamaliby nogi, albo to co jest na dole by ich dorwało. W ostateczności cisnę w nich naszyjnikiem. Orki wyglądają bardziej jak niewolnicy, niż sojusznicy... ale tutaj nie jestem pewien. - Złotooki przerwał na chwilę dla zaczerpnięcia oddechu. - A jeśli nie to, to może spróbować kawałek przed nimi kilka dołów, żeby połamali koła, albo przynajmniej musieli wyciągać je z dziur, co może by ich opóźniło do czasu, aż pojawią się harpie. - Wyrzucił z siebie Yetar. Pomysły były całkiem rozsądne, przynajmniej jak na fetchlinga, który miewał przebłyski antygeniuszu od czasu do czasu.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline