Tommy aż zamarł wczepiony w ścianę. To on! To znów ten gość!
Momentalnie zapomniał o przenikliwym zimnie. Jak najszybciej zasklepił ostatnie dziury i zeskoczył na ziemię. Przekradł się prędko do krzaków, w których ukrywał się Franko.
- To on! - wyszeptał wskazując mężczyznę. - Ten facet z The Vault! Ten przez którego... No, wiesz - wskazał na siebie. - To nie może być przypadek. Franko, ten facet zna Metzgera. Spotkali się w klubie, widziałem ich, gdy śledziliśmy Mariano! - nagle przypomniał sobie gdzie wcześniej spotkał grubasa. - Musimy iść za nim. Leć po samochód!