|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-03-2019, 12:21 | #61 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Tommy aż zamarł wczepiony w ścianę. To on! To znów ten gość! Momentalnie zapomniał o przenikliwym zimnie. Jak najszybciej zasklepił ostatnie dziury i zeskoczył na ziemię. Przekradł się prędko do krzaków, w których ukrywał się Franko. - To on! - wyszeptał wskazując mężczyznę. - Ten facet z The Vault! Ten przez którego... No, wiesz - wskazał na siebie. - To nie może być przypadek. Franko, ten facet zna Metzgera. Spotkali się w klubie, widziałem ich, gdy śledziliśmy Mariano! - nagle przypomniał sobie gdzie wcześniej spotkał grubasa. - Musimy iść za nim. Leć po samochód! |
03-03-2019, 13:10 | #62 |
Reputacja: 1 |
|
04-03-2019, 09:56 | #63 |
Reputacja: 1 | Franko słysząc Tommiego wiedział, że takim sukinsynów luzem się nie puszcza. Naciągnął na twarz swoją chustę i kaptur na głowę. - Załatwimy to po mojemu Tommy. - Podciągnął rękawy w bluzie ukazując przedramiona z obwodem dorównującym obwodowi uda u niejednego człowieka. Uderzył pięścią w otwartą dłoń i strzelił z karku. - Pilnuj tyłów - Wyszedł i ruszył przed siebie. Najpierw powoli. Z każdym krokiem jednak nabierając prędkości. Jego twarz wykrzywił krzywy uśmiech. Ostatnie kroki pokonał już biegiem. Wybił się w powietrze i biorąc zamach znad głowy uderzył z całych sił w maskę. Liczył, że potężny wstrząs spowoduje wybuch poduszek powietrznych i zgasi peta... Franko zamierzał doskoczyć z boku - wybić szybę, tak by szkoło i potężny cios powstrzymały wszystkie próby stawiania oporu.... |
04-03-2019, 10:37 | #64 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Jessi podeszła do drzwi poczuła jak bije od nich ciepło i zauważyła też w szczelinie pod nimi tańczące kolory, żółte i pomarańczowe. Odruchowo cofnęła się od drzwi. Za nimi szalał płomienie. Czyżby wybuchł pożar tak nagle? W jednej chwili? Była zamknięta w toalecie i musiała szybko coś wymyślić jeśli nie chciała zostać usmażona. Niedługo dym dotrze i tutaj - pomyślała dziewczyna i poszukała wzrokiem szybu wentylacyjnego, przez który mogłaby wyjść. Na jej nieszczęście nic takiego nie znalazła. Pozostało tylko jedno wyjście. Iść przez ogień - pomyślała i chwyciła za klamkę, ale drzwi się nie ruszyły, ktoś je zamknął od zewnątrz. Musiała pokombinować jeśli chciała z tego wyjść cało. Wzięła rozbieg i pobiegła w stronę drzwi by je wyłamać. -Przyspieszenie - wypowiedziała słowo by więc w drzwi z większym impetem, jak się uda to rozejrzyj się za innymi osobami, które być może zostały w biurowcu.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
04-03-2019, 13:41 | #65 |
Reputacja: 1 | Świat rozmył się na ułamek sekundy i Jessi wpadła z całym impetem na drzwi. “Co za tandeta” zdołała pomyśleć, gdy w chmurze drzazg z najniższego sortu dykty lądowała na ścianie korytarza. Pożar okazał się tylko szaleć w łazience i na jakimś metrze kwadratowym przy drzwiach łazienki. Kilka sekund później włączyły się spryskiwacze i zduszając płomienie w niecałą minutę. To nie mógł być przypadek. Facet nie zdążył odpowiedzieć Brooke, gdy z przodu rozległ się huk. Poduszka powietrzna trafiła ją w twarz wgniatające w siedzenie. Chwilę później okno kierowcy zostało wybite zasypując ją odłamkami szkła. Szczęśliwie nic nie trafiło w oko. Jakaś wielka sylwetka majaczyła za oknem od strony kierowcy. |
04-03-2019, 22:34 | #66 |
Reputacja: 1 | Brooke na moment zamroczyło, kiedy została wgnieciona w fotel przez poduszkę powietrzną. Uderzyła tyłem głowy o zagłówek. Chwilę zajęło jej powrócenie do rzeczywistości, a kiedy obraz przed oczami jej się wyostrzył, jęknęła cicho. Czuła jak z nosa cieknie jej krew, musiała mieć też kilka lekkich cięć na policzku, bo czuła jak ją piecze. |
04-03-2019, 22:54 | #67 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Nim Tommy zdążył zareagować, Franko przemknął obok niego i przeszedł do wdrażania swojego planu. No cóż, w końcu on tu najczęściej robi za mózg. I za mięśnie też. Jak się tak zastanowić to jaką częścią ciała jest O'Connor? Lepiej o tym nie myśleć. Dopiero gdy mięśniak rąbnął w maskę samochodu podejrzanego typka i podszedł do drzwi kierowcy, chłopak dostrzegł, że w środku siedzi jakaś dziewczyna. To dziwne, przysiągłby że gdy mężczyzna wsiadał, nikogo tam nie było, a i przecież nikt mu nie towarzyszył wcześniej. Kim jest ta osoba? Jego randka? Wspólniczka? Kim by nie była, właśnie próbowała zwiać, a na to nie mogli pozwolić. Podbiegł do auta od strony pasażera i pchnął otwierające się właśnie drzwi, uniemożliwiając wyjście, jak właśnie zaobserwował, blondynce. Dziewczyna była mniej więcej w jego wieku, może trochę starsza. To już było bardzo dziwne. Może to córka tego gościa? No trudno i tak za dużo widziała. - Bądź grzeczna, a nic ci się nie stanie - powiedział, zwracając na nią swoje oblicze, wciąż ukryte pod czarną kominiarką. - Nie, zaraz, tak mówią bandziory - zastanowił się. - Eee... Nie chcemy ci zrobić krzywdy - spróbował raz jeszcze. |
05-03-2019, 12:19 | #68 |
Reputacja: 1 | Franko bez wahania wyciągnął faceta. Szamocząc się z stawiającym opór zbirem. Jednak siła Franko była nie do zrównoważenia. Zbir jęknął, ale wsadził rękę pod marynarkę i nacisnął spust ukrytej broni. Huk wystrzału poniósł się echem po okolicy. Franko w ostatniej chwili się uchylił i wyszarpnął sukinsyna. Ten już miał broń wyciągniętą i kierował ją w głowę Włocha. Franko docisnął całe jego przedramię do dachu samochodu i wystrzał poszedł bokiem. Franko miał go jak na widelcu, próbował zasadzić kopniaka. Ale zblokował sukinsyn własną nogą. Był cwaniaczek szkolony i to dobrze. Dopiero drugi, mocniejszy cios doszedł celu mimo ponownego bloku i przeciwnik wujka zwinął się z bólu. Franko uderzył jego ręką o kant dachu tak by pozbawić go broni oraz ewentualnie złamać mu rękę. - Pójdziemy teraz pogadać krwiopijco jeden! Nie będziesz już cudzych dzieci krzywdził - Wywrzeszczał mu to w twarz Franko i pociągnął go w stronę zarośli. Nie zważając na protesty gapiów (którzy powinni stanąć po stronie Franko w końcu pobił pedofila ) i samego zainteresowanego. |
05-03-2019, 21:18 | #69 |
Reputacja: 1 |
|
05-03-2019, 22:05 | #70 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Tommy dał się zaskoczyć. Nie spodziewał się jakiegokolwiek oporu ze strony licealistki, a jednak. Dziewczyna kopnęła w drzwi, odrzucając go na kilka kroków w tył i bez najmniejszych problemów wydostała się na zewnątrz. Tyle dobrego, że poza wrzaskami skierowanymi w stronę Franko, nie potrafiła albo nie chciała zdziałać nic więcej. O'Connor obejrzał się na mięśniaka, wlokącego swoją ofiarę w stronę krzaków, ale ten nic nie robił sobie z wrzasków blondynki, ani z zamieszania po drugiej stronie zmasakrowanego przez siebie auta. Chłopak znów zwrócił się w stronę dziewczyny, ponownie spojrzał na Franko i raz jeszcze na nią. Nie wiedział co ma powiedzieć. Bił się przez chwilę z myślami, aż wreszcie podjął decyzję, za którą, tego był pewien, Franko, jeśli będzie chciał kogoś zabić, to właśnie jego. - Chodź - złapał nastolatkę za rękę. - I żeby była jasność. Wujaszek nigdy nikogo nie zabił... No, przynajmniej od kiedy jest wujaszkiem. I teraz też nie zamierza - pociągnął ją w stronę, w którą Franko udał się z mężczyzną od tajemniczych transakcji w The Vault. - Damy ci posłuchać, co gość ma do powiedzenia, ale w zamian oczekujemy kilku odpowiedzi od ciebie. Zgoda? |