Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2019, 22:30   #98
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację
Riwelen i Silvara zdecydowanie wyznawali różne zasady. Dzielące ich różnice nie ułatwiały im współpracy. W tej sytuacji, kapłan miał dwa wyjścia: mógł się złościć i liczyć na to, że kiedyś Sivlara się zmieni lub mógł pogodzić się z jej ‘innością’ i zacząć z tego korzystać. Nawet jeśli nie zawsze się z nią zgadzał, Riwelen ufał w jej zawodowe umiejętności. Dlatego postanowił czekać na jej powrót wierząc, że z całej ich czwórki ona najlepiej poradzi sobie z tym zadaniem.

W mniemaniu kapłana, cierpliwość była cechą ludzi wielkich i najwidoczniej nie była mocną stroną Daykyna. Widząc jak zaklinacz kręci się wokół drzwi, złamał swoje postanowienie milczenia.

- Na Silvanusa, po co się tam kręcisz? - spytał karcąco, na co Daykyn, kładąc palec na ustach, pokazał kapłanowi, że ma być cicho.

Riwelen podszedł do zaklinacza, bowiem nikt tak nie potrafił wyprowadzić go z równowagi tak bardzo jak on.

- Zaraz to przez ciebie wszyscy dowiedzą się o naszej obecności - odparł szeptem.

- Przecież stoję i nic nie robię - odpowiedział mu na ucho zaklinacz. - I usiłuję się dowiedzieć, ile tam jest osób - dokończył równie cicho.

- Wolałem się jedynie upewnić - stwierdził kapłan nieufnie i dodał: - Wiem do czego jesteś zdolny.

Daykyn spojrzał na niego z niedowierzaniem, wyraźnie oczekując rozwinięcia wypowiedzi.

- No i co się tak patrzysz? Nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię - odparł stanowczo, mierząc go wzrokiem. Z powodu szeptu owa stanowczość nie do końca była udana.

- Porozmawiamy później - odparł szeptem Daykyn, z trudem kryjąc rozbawienie. - W cztery oczy, jak się pozbędziemy tych tam... - Skinął głową w stronę drzwi.

Podirytowany kapłan odpuścił sobie dalszą rozmowę i w milczeniu czekał na powrót Silvary.
 
Jessica Hyde jest offline