Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2019, 20:53   #314
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
 KARAWANA


Nie dając złapać się w zasadzkę szybko rozprawili się z goblinami. Jeden trup wystarczył, by pozostała siódemka się spłoszyła i uciekła poza zasięg wzroku Robin. Nie było porzeby odpoczynku, więc krótko po opatrzeniu ran Wolfganga wyruszyli dalej. Nie zaszli jednak daleko, gdy Robin ponownie wypatrzyła zagrożenie. Ponownie gobliny… Tym razem jednak było ich nieco więcej. Haube wypatrzyła nie tylko łuczników, ale tych kilku małych zielonoskórych uzbrojonych w miecze. Był wśród nich prawdopodobnie wódz z kościaną laską i kolorowym, sterczącym kapeluszem , na głowie. A obok niego zielonoskóry wybijający bojową melodie na bębnie.
- To pewnie był tylko zwiad - słowa Fay i przypuszczenie innych się szybko sprawdziły. Tym razem gobliny się nie czaiły, najwidoczniej czuły się pewnie. One widziały ich. Oni widzieli je.
 
AJT jest offline