Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2007, 20:34   #114
Silwilin
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Gdy jakiś czas później drużyna przybyszów zebrała się do wyjścia na swój patrol, Silwilin i Amman zostali w karczmie. Musieli wysłuchać kilku docinków o tchórzach, trochę przechwałek i trochę o zarobku przybyszów. Jednak w dyskusję się nie wdawali. Swoje wiedzieli, a ci goście nawet nie pytali o szczegóły tylko wierzyli ślepo, że rozwalą po prostu bandę goblinów. Kiedy w końcu opuścili karczmę mnich zwrócił się do towarzysza:
- Zajmiesz się nią przez chwilę? Ja czegoś spróbuję.
- No pewnie, bylebyś wrócił szybko; nie wiadomo co zrobi po obudzeniu, a wolałbym nie być sam w tym momencie...
Człowiek skinął głową. Nie zamierzał się oddalać, przynajmniej fizycznie. Usiadł ponownie na miejscu, gdzie spędził w transie pół nocy. Skrzyżował nogi, dłonie położył na kolanach. Pamiętając Naiserię wyglądającą jakby próbowała jakiejś formy medytacji po czym słabnącą, Silwilin powiązał ten obraz ze swoim snem z poprzedniej nocy, kiedy obudził z krwią w ustach. Do tego ta uwaga o wrednych dziwadłach i o ich wiedzy. Zamknął oczy i rozpoczął medytację. Objął myślami ostatnie wydarzenia i stopniowo przeszedł do teraźniejszości. Przypomniał sobie okolicę, karczmę, las. Potem skierował myśli do miejsca gdzie leżała dziewczyna, potem do swojego kąta, w końcu sięgnął głęboko do swojego serca, w głąb siebie. Gdy już był najbardziej jak potrafił świadomy własnego 'ja', spróbował sięgnąć na zewnątrz, poczuć otaczający go świat, powietrze, słońce za oknem, rośliny, owady, gryzonie. Szukał. Szukał tej obcej woli, która, jak podejrzewał nasłała sen, obezwładniła Naiserię, i być może zmusiła ją do wyjścia z karczmy w środku nocy i powrotu do pokoju nic nie pamiętając. Był ostrożny. Był gotowy stawić czoła obcej woli. Był też gotowy zablokować swój umysł i się wycofać, gdyby ta okazał się zbyt potężna.
 
Silwilin jest offline