Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2019, 12:31   #358
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Pięć dni później statek zbliżył się do strażnicy. Na razie przyczaili się w zatoczce, godzinę drogi do celu. Wróbel znał ten teren, parę razy zdarzyło mu się tu bywać “służbowo”. Praktyka kontaktów ze strażnikami z latarni polegała na stanięciu na kotwicy niedaleko latarni i wysłaniu szalupy na brzeg i spacerze do dowódcy. Dowódca preferował wieczorną porę, kiedy to pociągał nie ocloną brany przed kominkiem w gabinecie. A że był gościnny, częstował także gości. Goście rzecz jasna dłużni nie pozostawali i różnorakie podarki zmieniały właścicieli. Wszak w gości przychodzili sami kulturalni ludzie interesu.

Był też drugi powód wieczornych wizyt. Pobliska osada miała swój własny garnizon, lecz dzielenie podarków na tak dużą ilość osób było zajęciem zbyt czasochłonnym. A i po podziale, ilość zawiedzionych wielkością części byłaby większa.
 
Mike jest offline