07-03-2019, 22:04
|
#429 |
| - Nie umie. - Mag odburknął zgodne z życzeniem szlachcica, a po chwili dodał. - Czy gdybym potrafił takie rzeczy robić, to organizowałbym manekiny na dachach i murach Meissen? Do tego przypominam, że obecnie rzucając czary igram z mocą która pożarła kapturka i cały tamten teren. - Mag schylił się podniósł i odrzucił jedną z gałęzi. - A skąd wiesz z której strony jeźdźcy przybędą i kogo gotów jesteś poświęcić Galebie? Kto ma na siebie przyjąć ich uderzenie i kule? Co zrobimy gdy podjadą z dwóch stron naraz? Albo walka się przedłuży i nadjedzie inny patrol. Co im po hałasach, gdy nie zobaczą żadnych ciał i krwi. Jak sprawimy, że żaden nie ucieknie. Wiem łatwo mi krytykować, samemu nic nie oferując. Ale schrzaniliśmy, możemy przyjąć walkę na ich zasadach, albo porzucić część rzeczy i rzucić się szaleńczo do przodu licząc, że odskoczymy na tyle aby ich zniechęcić.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
| |