-Chyba nie mam większego wyboru... - Skwitował z niechęcią. Nawet nie chciał pytać co stało się z pozostałymi osobami. - Ale weźmy kogoś jako dodatkową pomoc... Na wypadek gdyby rzeczy się pokomplikowały. Poza tym, zgodnie z Twoim planem będę się trzymał z tyłu, a wśród naszej obstawy łatwiej będzie mi zniknąć i zrobić rekonesans jeśli zajdzie taka potrzeba. - Szczerze mówiąc nieco się obawiał ruszyć tam tylko we dwójkę.
Ostatnio edytowane przez Wenzel : 08-03-2019 o 03:32.
|