09-03-2019, 14:24
|
#92 |
| Lora była z jednej strony zafascynowany miastem z drugiej trochę się go bała. Byli tutaj zdani całkowicie na siebie. Ani ona z siostrą ani Konrad nie mieli w stolicy żadnych krewnych by wspomóc ich misje ewentualnym zapleczem czy gościną Dodatkowo to spojrzenie rzucone przez Wolkena. “ Czy jesteśmy rzeczywiście tak bezużyteczne? A może to tylko o mnie tak myśli...” No nie można było ukryć że do tej pory Lora okazała się najmniej pomocna. W przeciwieństwie do Liwii nie umiała tropić czy walczyć jak Konrad jej umiejętności też przydały się pewnie tylko tamtemu żołdakówi z traktu. - Może jedna grupa poszła by i zapytała o pomoc w świątyni a druga do głównej siedziby strażników spytać się czy można zgłosić Katerine jako poszukiwaną ? Wprawdzie nie jest powiedziane, że na to przystaną niestety nasze tytuły w innych prowincjach na niewiele nam się przydadzą.- zaproponowała Lora.
|
| |