Otworzył drzwi z kopa i wszedł do środka. -Czego!-padło proste pytanie z ust króla.
W łóżku leżały kobiety skute złotymi łańcuchami. Dewiant najwyraźniej zabawiał się z nimi w najlepsze nim przybyli. "Zabawia się w łóżku więc nie ma miecza przy sobie..."
Rozglądając się po pomieszczeniu szybko zlokalizował broń. Przy ścianie na lewo, zamknięta zapewne, gablota w której umieszczony był miecz. Almena stojąc za nim oślepiła króla. Szybko dobiegł do gabloty odgradzając do niej drogę królowi. Wystrzelił w jego kierunku linkę tak aby ta go skrępowała do czasu aż nie obezwładnią go na dobre Posv i Tek.
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |