Wątek: "40. piętro"
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2007, 00:14   #76
Angrod
 
Angrod's Avatar
 
Reputacja: 1 Angrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie coś
Sharon, krótko, wulgarnie i trafnie podsumowała całą sprawę. Tylko, że tyle każdy mógł zaobserwować. Pierwszy do problemu podszedł Damien. Rozwinął problem i nawet polecił przedstawiać swoje pomysły na wybrnięcie z sytuacji. Ricardo miał nadzieję, że jeśli ktoś jednak coś wymyśli, nie zachowa tego dla siebie. Nie ma co chłopakowi zebrało się na cynizm. Po tych paru oczywistych stwierdzeniach, pierwsza odezwała się Susan. Ricardo już miał dać dowcipną odpowiedź na jej pomysł. Jednak nie. W tych okolicznościach nie byłoby to zabawne. A nuż się jeszcze uda. W każdym razie on nie miał zamiaru używać Mocy. Opanował zdenerwowanie. No tak łatwo przychodzi krytykować innych, ale kiedy przychodzi samemu coś wymyślić... no właśnie. Rozejrzał się wokół. Szukał czegoś co mogło pomóc. Sprawdził szybko zawartość kieszeni: Długopis, flamaster, zszywacz, portfel, telefon. Cholera. I tak to był już podstarzały model. Tu chodzi przecież o życie. Zastanawiał się jeszcze przez moment, czy to powiedzieć.

-Słuchajcie! - Zaczął szeptem - Wziąwszy pod uwagę okoliczności nie jest to zły pomysł, ale jest spora szansa, że się nie powiedzie. Hmm... Dlatego mam plan awaryjny. Zaraz sprawdzę czy mój telefon jest sprawny nastawię jakiś najgłośniejszy dzwonek i rzucę go gdzieś, o może wystraszyć tych ludzi... Wiecie śpiewający kamień i takie tam. Wtedy, no... korzystając z zamieszania ktoś wskoczy na podest złapie Przybysza i... W nogi. Zamierzam to zrobić po odczytaniu wyroku. Do tego czasu możecie zmieniać ten zasrany sen do woli. Jakieś pomysły, czy obiekcje? - Nie czekając na odpowiedź, ukradkiem rozpoczął przygotowania.
 
Angrod jest offline