Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2019, 19:05   #50
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Yhy... - mruknął komentując dosyć długi, jak na dziewczynę wywód.
Brak inteligencji lub struganie wariata nie było takie złe, o ile dowódca oczekiwał jedynie przepisowego ściskania pośladów. Sam zresztą już udawał tu durnia i to w dodatku głuchego. Opłaciło się, więc Aleksander wpisał sobie ten numer na stałe do swoich niecnych trików z bufiastego rękawa. Tylko czasem numer zawodził i sierżant wyżywał się na nich.
Pewnie uważał, że nic tak nie stawiało do pionu jak wiadro pomyj wylane na łeb z samego rana. Ale było wartom jak ocenił Aleksander głaszcząc nowy mundur i naszywki.

Rozpierała go duma. Zostali strażnikami. Nie dali się nabrać złym, paskudnym, oszukańczym cieniasom z wielkiego miasta, zwanych cudakami.
To oni pokazali im, do czego zdolni są strażnicy.
Aleksander stał i uśmiechał się od ucha do ucha.

Pora wpaść z wizytą do pewnej panny która lubi mundury. A tymczasem można poszukać tych koni i wziąć znów cudaków na spytki. Może tym razem będą mieli więcej szacunku. No i może tym razem obejdzie się bez pożaru. Lubił karczmy.
Nie było ich wiele w okolicy, a piwo i ładne buzie lubiły karczmy również.

No i zdecydowanie powinien się do cudaków odezwać. Aleksander miał więc plan, który można było wprowadzić w życie.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline