-Szlachetny Panie za 10 złociszy, taka opłata administracyjna, mogę sprawdzić dla was archiwa. Oczywiście stawka dzienna, ale obiecuje, że nie spocznę póki nie znajdę wzmianki o tej Whorze, albo pragnienie mnie nie zmognie. Tak mi dopomóż Sigmar.
Rzucił szybko Jacek pamiętając lekcje o "Braniu" ile wlezie. Kary bata się nie bał Bo co sam się ma wybatożyć?
- Trzy! - Szlachcic natychmiast zaczął się targować.
-Sześć! i coś do picia to będę wydajniej pracować.
-Pięć i piwo! Znaj łaskę Pana chamie.- Rzucił Szlachetny wyniośle.
- No dobrze, ale płatne z góry.- poddańczo powiedział by ułagodzić szlachetke.
Dydus był szczęśliwy. Ładny pieniądz wpadnie. Pytanie tylko czy my archiwa mamy w ogóle jakieś. Będzie trzeba kapitana spytać, bo sierżant raczej nie wie.
-Pomoc może się przydać, wiele papierzysk jest w tym archiwum.- rzucił Jacek po wypowiedzi Alexandra . Pieniądze łatwiej w grupie wyłudza się w końcu.
Ostatnio edytowane przez Lynx Lynx : 14-03-2019 o 13:57.
|