Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2019, 17:44   #42
Nimue
 
Nimue's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputację
Kraków, 1910

Patrzył jej prosto w oczy, a w spojrzeniu tym wyraźnie dostrzegała wyzwanie. Z powierzchowności dżentelmen, lecz była pewna, że jego wnętrze nie miało nic wspólnego z galanterią. Zimny drań. Znała takich i zdarzyło się nawet, że kilku uległa. Ot tak, dla kaprysu, bo to zło czające się gdzieś za nimi było tak podniecające przecież. Tym razem jednak było inaczej. Kiedy zaczął mówić o Aleksandrze, wiedziała już, że jej nie zauroczy.

Słuchała go coraz mocniej marszcząc brwi. Niedowierzanie zaczęło ustępować narastającej złości. Choć była jeszcze w młodym wieku, przeżyła już wiele i nie z takimi arogantami musiała sobie radzić, szczególnie po śmierci Stanisława, gdy różni natręci nagabywali ją jako młodą wdowę.

- Pan sobie chyba za wiele pozwalasz! Jak pan śmiesz! Cóż mnie obchodzi, żeś poznał mojego brata. Jest dorosły, nie interesują mnie okoliczności ani miejsca, w których zawiera znajomości. To bezczelność niepojęta. Nigdzie z panem nie pojadę, ani dziś ani jutro. Żegnam pana!
 
__________________
A quoi ça sert d'être sur la terre?
Nimue jest offline