Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2019, 19:05   #43
Athos
 
Reputacja: 1 Athos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputację
Kraków 1910 rok

Odwrócił się i stanął naprzeciwko niej. Kipiała złością, lecz z drugie strony zachowywała spokój.
Jak długo? Postanowił zaryzykować. Uśmiechnął się.
- Przychodząc tutaj miałem spore obawy, czy zgodzi się Pani ze mną rozmawiać. Dalej wątpiłem w to, aby chciała się Pani udać ze mną tam, gdzie zamierzam Panią zabrać, aby uzmysłowić pewne niebezpieczeństwo, które zawisło nad Pani rodziną Hrabino. Obawiałem się, że usłyszę od Pani magiczne „NIGDY”. Nigdy, podkreślam jeszcze raz Nigdy z Panem nie pójdę i niech się Pan wynosi stąd! - miał nadzieję, że ją zaskoczy – Tymczasem usłyszałem, że dzisiaj, ani jutro nie znajdzie Pani dla mnie czasu. Muszę jednak Panią zmartwić. Nie możemy czekać. Daję swoje słowo honoru, że nawet dla tak pięknej kobiety, jak Pani, nie mogę zrobić wyjątku. Czas nagli.
Tego było już za wiele. Takiej kpiny nie mogła mu darować. Antonina zerwała się z miejsca i przechodząc obok mężczyzny, chlusnęła zawartością trzymanego w ręku kieliszka w jego twarz.
- Cham! - skwitowała zachowanie Barskiego i ruszyła do środka pałacyku.
Tego rzeczywiście się nie spodziewał. Kobieta miała charakter. Nie mógł jej odmówić temperamentu. Pozostało opuścić posiadłość, uznając, że tę partię gry przegrał. Wychodząc nie mógł się spodziewać, że to nie koniec niespodzianek tego dnia. Kolejna miała się okazać dużo bardziej zaskakująca.
*
Tosiu, Tosiu!!! - przeraźliwy krzyk roznosił się po wnętrzu pałacyku. Zdenerwowanie ostatnią wizytą jeszcze nie minęło, kiedy drzwi od jej pokoju gwałtownie się otworzyły i ukazała się w niej postać jej brata. Przerażenie, które biło z jego twarzy od razu dało jej wiele do myślenia.
- Tosiu, co ja narobiłem! Zabiłem człowieka!
 
Athos jest offline