Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-03-2019, 19:39   #58
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Jagoda obudziła się po nocy tak pozbawionej wrażeń, że miała rankiem wrażenie, że w tym czasie zupełnie nie istniała…
Może jednak niekoniecznie. Jagoda ze względu na pozycję społeczną, wykonywaną robotę oraz zainteresowania nie zajmowała się istnieniem.
Wyciągając słomę z włosów i przewiązując je chustką powiedziała więc tylko do pierwszego ujrzanego niebohatera:
- Tak żem spała jako by mnie nie było - tego, że mogła nie spać tylko po prostu mogło jej nie być nie była sobie w stanie wyobrazić.

Potem, gdy przypomniała sobie, że wczoraj ten ważny Pan zapewnił jej dostęp do stałego źródła dochodu, do którego dochodził jeszcze żołd ucieszyła się nawet. Była w trakcie poszukiwania czegoś do jedzenia, gdy za drzwiami znów pojawiły się cudoki. Nie mogła się zdecydować, czy bardziej ją ciekawią, czy drażnią wiedziała jednak, że najlepiej będzie się ich w jakiś sposób pozbyć. Cudoki to nieporzondek. To wiedziała z całą pewnością.
Podrapała się po nosie w bezmyślny sposób i nie wyglądała wiele mądrzej, gdy cudoki wpadły wydawać rozkazy, a inni rzucili się, żeby ich słuchać. Jagoda nie wiedziała co to są archiwa, poza tym, że można było w nich czegoś szukać, ale była przekonana, że to nie oni powinni biegać za cudakami, ale cudaki za nimi. Tyle udało jej się wymyślić zanim skończyła dłubać w zaspanych oczach i drapać się po przedziałku między dwoma doskonałymi górami umieszczonymi w jej przedniej części ciała. Niestety nic jej nie chciało przyjść do głowy, co mogłoby skierować te dziwolągi w kierunku jakiejś spektakularnej katastrofy.

Oparła się o ścianę i mlasnęła.
- Jeśli ktoś był w tym mieście, na targu mogą o tym wiedzieć - przejechała językiem po zębach (kompletnych) - Ino obcym, nikt nic nie powie - wyciągnęła dłoń i stuknęła w nią palcem - ale tutejszej babie to już może.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline