Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2019, 20:10   #244
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Towarzysze z trudem ale jednak przysypali gruzem trupa. Nie był to prawdziwy grób i być pomoże jakiś przebiegły trupojad mógłby go wykopać i pożreć, lecz cóż zrobić. Powoli wrócili do obozu. Część ze strażników była nieco zdziwiona, ale też uradowana, że ocaleli. Niema Mura na nawet wszystkich uściskała. Jednak najbardziej ucieszono się na widok uratowanego pacjenta. Nazywał się Juglan Rivercane i przebywał tu kilka lat. Jednak gdy ten wypowiedział swoje trzy frazy, wszyscy zamarli.
- Wiecie…. Odkąd pamiętam on nie mówił… Nic nie mówił – rzekła Danae, była pacjentka i strażniczka… A także przyjaciółka Camprego, lub raczej „Przyjaciółka”. Campre, człowiek którego uratowali z więzienia podziemią, był w gorszym stanie, trawiła go gorączka. Jednak przywitał się z Jugglanem, który mu wcześniej pomagał w ogrodzie. Winter na ich widok uśmiechnęła się nieznacznie, co było w jej przypadku prawdziwym wybuchem emocjonalnym.
- Cieszę się, że was widzę. Czy coś ustaliliście?
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline