Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2019, 07:07   #115
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Chwilę po tym jak jeden z policjantów wskoczył do radiowozu, Tommy przerwał. Tyle chyba jej wystarczy. Skrył się ponownie za autem, przy którym kucał, a następnie wychylił się z drugiej strony. Zobaczył kałużę odpełzającą od wraku, w jaki zmienił się samochód tego drania po interwencji Franko. Co prawda chłopak wiedział, że słowo "kałuża" nie jest zbyt dokładnym określeniem tego zjawiska, kałuże nie pełzają, ale chyba trudno było znaleźć lepsze.

Ruszył czym prędzej jej tropem, po chwili widząc jak znika za rogiem budynku. Zobaczył też olbrzymią sylwetkę Franko, do którego pomachał i wskazał kierunek. Po chwili dotarł na miejsce, w którym zamiast odrobiny wody, zobaczył znów Brooke w całej swej okazałości, tylko do suchej nitki przemoczoną. Okrył ją jej własnym płaszczem.

- Ale super moc! - nie krył swego podniecenia. - Jak ty... - przerwał, widząc że dziewczyna zaczyna już szczękać zębami. - Wstań, musisz się ruszać - spróbował postawić ją na nogi. - Ciekawe czy w aucie Wujaszka działa ogrzewanie? - pomyślał na głos.

Zastanawiał się również, czy Franko zgodzi się zabrać ją do Danny'ego. Tommy nie był pewny, czy ufa dziewczynie. Pokazał jej własną twarz, ale narażać samego siebie to jedno, a przyjaciela to zupełnie inna sprawa. Tylko jeśli nie do klubu to dokąd?
 
Col Frost jest offline