Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z dziaÅ‚u Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-03-2019, 08:22   #111
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Żaden problem - odpowiedział Tommy, lecz jego pewność siebie po chwili rozpadła się niczym domek z kart.

Musiał mieć wyjątkowo głupią minę wgapiając się w dziewczynę, która... Zmieniła swój stan skupienia? Zaskoczyło go jednak nie to co konkretnie blondynka potrafi, a fakt, że w ogóle coś takiego potrafi. Gdy oddalała się od niego w postaci kałuży wiedział już, że musi się dowiedzieć jak się tego nauczyła. Musi!

Dopiero po chwili wrócił do rzeczywistości, przypominając sobie, że ma robić za odwrócenie uwagi. Szybko zastanowił się jak tego dokonać, ale odrzucił pierwszy pomysł, który przyszedł mu do głowy, bo wiązało się to z uszkodzeniem kilku stojących na parkingu aut. Zamiast tego kucnął za jednym z nich, udając że chce zawiązać buta, lecz zamiast tego jego palce dotknęły asfaltowego podłoża. Skupił się nad gruntem pod kołami radiowozu i spróbował go przesunąć. W ciemności powinno to wyglądać jakby radiowóz powoli odjeżdżał, o ile nikt nie zwróci uwagi na to, że koła się nie obracają.
 
Col Frost jest offline  
Stary 19-03-2019, 09:36   #112
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko który wypatrzył Tommiego ruszył za nim nieco niespokojny. Troszkę na prędce ściągając swoją chustę i kaptur z głowy. Zmarł widząc jak dziewczyna się rozpuszcza. Jego wielka kwadratowa szczęka nie chciała się unieść do góry. Chwilę wpatrywał się w przesuwającą się kałużę. Zapomniał nawet oddychać. Po chwili mrugnął i zaczął się rozglądać. Bo zniknął mu zarówno Tommy jak i dziewczyna. Frustracja u olbrzyma znowu zaczynała rosnąć. Ruszył cieniem rozglądając się dookoła. Nie będąc pewnym co się dzieje i co ta dwójka dzieciaków wymyśliła.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 19-03-2019, 13:33   #113
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Już po kilku metrach Brooke poczuła, że ciało robi się oporne. Zamarzała. Skupiła się na celu i pełzała po śniegu, czując jak traci krople siebie zmieniają się w kryształki lodu. Jeszcze 5 metrów, jeszcze 3… nie czuła ciała. 2 metry. Metr. Obmyła stopy policjanta przy samochodzie nie mając siły by go ominąć łukiem. Służbowe buty gliniarza pokryły się szronem.

Brooke musi użyć Fuksa, by użyć mocy w tych warunkach.


Tommy skupił się, ale radiowóz tylko lekko się zakołysał. Nie tędy droga. Wytworzył dwa ruchome pasma asfaltu rozkładając masę samochodu. Inaczej cała siłę by zmarnował, starając się nie dopuścić do pokruszenia asfaltu pod ciężarem wozu. Zadziałało. Powoli radiowóz zaczął się przesuwać. Przez chwilę nikt nie zwrócił na to uwagi, a końcu rozglądający się gliniarz zauważył sunący radiowóz.
- Stary, nie zaciągnąłeś hamulca - krzyknął biegnąc do samochodu. Szperający w wozie Romanowa wychylił się i odparł:
- Zaciągnąłem… - i urwał widząc to co kolega. Ten tymczasem doskoczył do wozu i wsiadł. Jakież było jego zdziwienie, gdy zobaczył, że ręczny jest w najlepszym porządku…

Franko w milczeniu obserwował pogoń policjanta za samochodem.
 
Mike jest offline  
Stary 19-03-2019, 21:08   #114
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Kiedy tylko Brooke w postaci kałuży znalazła się na zewnątrz szpitala, od razu poczuła, jak bardzo był to ryzykowny plan. Nie dlatego, że mogła zostać wykryta - tym się najmniej przejmowała, w końcu z łatwością mogła uciec. Ryzykiem była niska temperatura, której skutki odczuła już po kilku sekundach. No tak, przecież woda w ujemnej temperaturze zaczyna zamarzać. Nie miała więc zbyt wiele czasu na dostanie się do samochodu i wyciągnięcie z niego swojego telefonu - którego liczyła, że jeszcze nie odnalazł szperający tam policjant.

Każdy przebyty metr, ba, nawet centymetr był wielkim wysiłkiem i walką z czasem. Z coraz większym przebytym dystansem czuła jak traci siły, a może nawet coś więcej niż siły? Co jeśli nie zdąży i zamarznie? Czy wtedy na zawsze już pozostanie kałużą wody? Z cieplejszą temperaturą zacznie parować? Czy zachowa swoją świadomość, umrze, zapadnie w hibernację?

"Jeszcze kawałek, dam radę. Cholernie mi zimno. Jeszcze trochę..."

Ostatkiem sił dostała się do samochodu. Słyszała jak drugi z policjantów coś krzyczy - chyba Tommy'emu udało się odwrócić ich uwagę. Przynajmniej na tyle, że ten przy samochodzie nie zwrócił uwagi na poruszającą się kałużę wody, która wpłynęła przez otwarte drzwi do pojazdu i po chwili zaczęła wypływać, "niosąc" ze sobą smartphone'a.

Teraz tylko musiała dotrzeć w bezpieczne miejsce, a tam powrócić do ludzkiej formy i liczyć na szybką pomoc Tommy'ego, bo czuła, że groziła jej hipotermia.

Bezpieczne miejsce okazało się być tuż za rogiem szpitala, gdzie nie sięgały oczy policjantów (już i tak zaabsorbowanych uciekającym samochodem).
Tam Brooke zmaterializowała się najpierw do wodnej postaci ludzkiej, a po chwili całkowicie ludzkiej - jedyną różnicą w porównaniu do Brooke sprzed przemiany było to, że teraz Brooke stała cała przemoczona, jakby właśnie wyszła z basenu.

Oparła się o ścianę i osunęła się na ziemię, podciągając kolana pod brodę i obejmując nogi rękami. Cała się trzęsła z zimna i miała wrażenie, jakby zamarzała od środka. Musiała prędko się wysuszyć i ogrzać...
 

Ostatnio edytowane przez Pan Elf : 19-03-2019 o 23:20.
Pan Elf jest offline  
Stary 20-03-2019, 07:07   #115
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Chwilę po tym jak jeden z policjantów wskoczył do radiowozu, Tommy przerwał. Tyle chyba jej wystarczy. Skrył się ponownie za autem, przy którym kucał, a następnie wychylił się z drugiej strony. Zobaczył kałużę odpełzającą od wraku, w jaki zmienił się samochód tego drania po interwencji Franko. Co prawda chłopak wiedział, że słowo "kałuża" nie jest zbyt dokładnym określeniem tego zjawiska, kałuże nie pełzają, ale chyba trudno było znaleźć lepsze.

Ruszył czym prędzej jej tropem, po chwili widząc jak znika za rogiem budynku. Zobaczył też olbrzymią sylwetkę Franko, do którego pomachał i wskazał kierunek. Po chwili dotarł na miejsce, w którym zamiast odrobiny wody, zobaczył znów Brooke w całej swej okazałości, tylko do suchej nitki przemoczoną. Okrył ją jej własnym płaszczem.

- Ale super moc! - nie krył swego podniecenia. - Jak ty... - przerwał, widząc że dziewczyna zaczyna już szczękać zębami. - Wstań, musisz się ruszać - spróbował postawić ją na nogi. - Ciekawe czy w aucie Wujaszka działa ogrzewanie? - pomyślał na głos.

Zastanawiał się również, czy Franko zgodzi się zabrać ją do Danny'ego. Tommy nie był pewny, czy ufa dziewczynie. Pokazał jej własną twarz, ale narażać samego siebie to jedno, a przyjaciela to zupełnie inna sprawa. Tylko jeśli nie do klubu to dokąd?
 
Col Frost jest offline  
Stary 20-03-2019, 08:08   #116
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Nie minęło parę uderzeń serca a wielkolud wszedł za róg. Zobaczył przemoczoną siną od zimna dziewczynę. Bez słowa ściągnął z siebie bluzę stając w koszulce bez rękawów na mrozie i nawet nie za bardzo czując różnicę. Teraz dopiero było widać ogromne napęczniałe guzy mięśni porastające jego ciało. Rzucił dziewczynie swoją bluzę
- Ściągaj z siebie mokre ciuchy i ubierz to, będzie jak tunika. W mokrych ciuchach zaraz zamarzniesz. Niedaleko mieszka mój dobry znajomy tam się ogrzejesz. A na razie Tommy stawaj koło mnie, ale tyłem do dziewczyny robimy parawan.

Chcąc nie chcąc dziewczyna zobaczyła jego prawdziwą twarz. No ale na niewiele się jej to zda.. Bo i tak go w żadnych rejestrach nie znajdzie skoro nie żyje...

Wielkolud obrócił się tyłem do dziewczyny starając się zajmować jak najwięcej miejsca.

Franko nie był przekonany, że ta uparta małolata go posłucha, ale miał nadzieję, że nie skończy się jakimś odmrożeniem albo zapaleniem płuc. Jak tylko się przebierze (lub nie). Zabierze ją do Dannego - to jedyne miejsce jakie znał, w którym najszybciej będzie można ją ogrzać. Auto pewno nawet nie zdąży się nagrzać.

Franko zaczynał się zastanawiać, czy ta biedna dziewczyna nie jest ofiarą eksperymentu tak jak on i Tommy... A jeśli tak to na pewno trzeba jej jakoś pomóc.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 20-03-2019, 13:57   #117
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Dziewczyna przebrała się za prowizorycznym parawanem z ciał pierwszych herosów Indium City. Nie każdej trafia się taka gratka. Potem szybko ruszyli do furgonetki. Ogrzewanie z grubsza działało, ale… potrzebowało czasu na rozruch. I zaskoczyło akurat, gdy parkowali na tyłach klubu.

Gdy weszli do kuchni Danny wyciągnął z lodówki piwo. Na widok Franko spytał:
- Wiosna wcześniej przyszła? - ale widząc wchodzącą za Tommym Brooke - dodał - Widzę, że Tommy dojrzewa, zaczął sprowadzać dziewczyny do domu. Idę pilnować interesu - skierował się ku przejściu do części klubowej. - Młody za godzinę masz masz swoje kuguarzyce. Dwie już nawet się kręcą i chyba wypatrują pewnego młodego instruktora… - mówiąc to znikł za drzwiami.
 
Mike jest offline  
Stary 21-03-2019, 10:49   #118
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
-Niby w czym jestem od was gorsza? - powiedziała Jessi do starszego faceta.

-Ja to przynajmniej mam powołanie, a ty to musisz mieć chyba kompleks skoro wchodzisz do kolejki z takim kijem - odpowiedziała mu na zaczepkę. Uwaga teraz będzie akcja jak w filmie ‘Słaby John’, tyle że bez pistoletu. Najpierw kolesia z kijem ogłuszy o metalową rurę do trzymania się w kolejce, gdy ten jednak wstanie to uderzy jego głową o kasownik, a to boli jak nie wiem co, bo sama kiedyś tak przywaliła, że o mało mózg jej nie odpadł, ale do rzeczy. Jednego typa będzie miała z głowy.

Dobra jednego mniej, jeszcze dwóch - pomyślała i pokazała gest ‘chodź no tu’. Wtedy ten by ją próbował trafić lewym hakiem, ale Jessi by się schyliła jak do tańca Capoeiry. Machnęła by się torebką owiniętą wokół szyi i trafiłaby kolesia prosto w łeb, niczym Jackie Chan. Facet by się przewrócił na tamtego faceta. Został trzeci, teraz to już z górki. Bysior był dużo większy niż tamta dwójka, więc trzeba będzie wykorzystać elementy otoczenia. Cofnęła się parę kroków by ten znalazł się tuż nad włazem, gdzie wpada świeże powietrze do kolejki. Jessica niczym rasowa gimnastyczka podskoczyła i z wykopu trafiła bysiora prosto w brzuch. Ten się skulił i mogła dokończyć fatality. Cała kolejka by wstała i biła jej brawo.

Niestety to wszystko było tylko w jej umyśle jako Rekonstrukcja. Brakowało tylko ‘okienka’ Wykonaj. Zamiast tego tylko uchyliła się przed ciosem i zasadziła mu cios lewym prostym w splot słoneczny. Czekając na reakcję drugiego człowieka.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 21-03-2019, 22:32   #119
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Brooke usiadła przy jakimś stole, opatulając się płaszczem. Mimo częściowego rozgrzania, nadal było jej zimno i nieprzyjemnie, a włosy wciąż miała mokre. Korzystanie ze zdolności zimą z pewnością niosło za sobą więcej konsekwencji niż korzyści. Przynajmniej odzyskała telefon i nie groziło jej odkrycie przez policję.

- Macie może herbatę? Albo chociaż wodę? - spytała w końcu, kierując pytanie do Tommy'ego i olbrzyma, którego imienia jeszcze nie znała. Pytanie zadała nieco niepewnie, rozglądając się po pomieszczeniu, w którym się znalazła. Nie było ono standardów, do jakich przywykła i miała nadzieję, że nie złapie w nim jakichś wszy czy innego paskudztwa.

- Gdzie my w ogóle jesteśmy? I kim był tamten człowiek?
 
Pan Elf jest offline  
Stary 22-03-2019, 08:59   #120
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Młody za godzinę masz swoje kuguarzyce. Dwie już nawet się kręcą i chyba wypatrują pewnego młodego instruktora… - Danny rzucił na odchodne.

- O rany, zupełnie zapomniałem - mruknął Tommy pod nosem, wyraźnie zasępiony.

Prowadzenie zajęć było ostatnią rzeczą, na jaką miał w tej chwili ochotę, ale nie mógł zapomnieć, że staruszek bardzo mu ostatnio pomógł. W końcu zgodził się na zapłacenie mu miesiąc z góry. Chłopak nie mógł teraz tak po prostu olać swoich obowiązków. Wyglądało na to, że na resztę wieczoru był uziemiony. Postanowił przynajmniej nie ruszać się z kuchni dopóki nie będzie to już absolutnie konieczne. Te baby zwykle się tu nie kręciły.

- Macie może herbatę? Albo chociaż wodę? - spytała Brooke.

- Tak, od pewnego czasu nawet bieżącą - odpowiedział Tommy, którego uwadze nie uszła delikatna nuta pretensjonalności w głosie dziewczyny. - I ciekawostka, tylko nie mów innym, bo też będą chcieli. Osobno ciepła i zimna - dodał kontynuując ironię. Potem jednak zapytał już całkiem normalnie. - Herbatę wolisz zwykłą, zieloną czy owocową? - sięgnął do szafki po kubek.

Gdy nastawił wodę w czajniku elektrycznym, padło kolejne pytanie:

- Gdzie my w ogóle jesteśmy? I kim był tamten człowiek?

- To Danny, właściciel klubu, w którym się aktualnie znajdujesz - odparł chłopak. - A poza tym aktualnie najbezpieczniejszy człowiek w mieście, bo żaden z nas - wskazał na Franko i siebie - nie pozwoli, by spadł mu chociaż włos z głowy - nie brzmiało to jak groźba, raczej luźno rzucona uwaga, zwłaszcza że na końcu O'Connor dodał - W końcu nie zostało mu ich zbyt wiele.

Gdy gorący napój stanął już na stole, Tommy usiadł na krześle obok. Sam raczył się szklanką wody, nie przepadał za herbatą. Patrząc w oczy blondynki powiedział wesołym tonem:

- No, to wiesz już o nas całkiem sporo. Chciałabyś dowiedzieć się czegoś jeszcze, czy teraz to ty odkryjesz rąbka tajemnicy? - uśmiechnął się przy tym, jak gdyby opowiadał zabawny kawał.
 
Col Frost jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172