Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2019, 16:14   #224
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Nie zostałem poproszony o głos - zaczął Billy lekko się uśmiechając - nie jestem też ekspertem w sprawach działań taktycznych, w końcu moja wojskowa kariera nie trwała długo, a więc oczywistym i naturalnym jest bym to ja teraz przemówił. Również jestem za tym żeby zostać po tej stronie rzeki. Wkraczanie na terytorium tych kanibali byłoby, delikatnie mówiąc, pochopną decyzją. Podoba mi się za to pomysł próby napuszczenia legionistów na radskorpiony, o ile nasi tropiciele potrafią odpowiednio spreparować nasze ślady. Podobnie myśl by spróbować wyjść z tej całej sytuacji pod tytułem "między młotem i kowadłem", w której się znaleźliśmy. Ale czy zajęcie stadionu to na pewno dobry pomysł? Mam dwie wątpliwości. Po pierwsze nie ma gwarancji, że legioniści nie zaminowali swojej kryjówki, a wówczas wpieprzymy się prosto w ich pułapki, tak jak oni w nasze w markecie. Chyba że planujemy bawić się w ich szukanie i demontowanie - Sticky poczuł ciężar na żołądku, gdy uderzyła go myśl, że w takiej sytuacji przydałby im się Łazik. Duchy przeszłości wciąż go nękają, jak powiedziałby ładnie Utang. A przynajmniej brzmi to w stylu jego powiedzonek. - Po drugie zamykając się w jakimkolwiek budynku i podejmując w nim walkę obronną, uniemożliwiamy sobie ucieczkę, a chociaż walka do zwycięstwa lub śmierci zdaje się pociągać niektórych z nas - rozejrzał się nie zatrzymując na nikim wzroku - to ja z pewnością do tej grupy nie należę - po chwili ciszy dodał patrząc wprost na Lucky'ego - Nie zrozum mnie źle, nie mam lepszego planu od Twojego, nie mam w ogóle żadnego planu. Wyrażam tylko swoje wątpliwości. Igła i Jinx są świetnymi łapiduchami, a i ja gdy mam dzień co nieco potrafię, ale oderwanych minami nóg, czy odstrzelonych głów nie przyszyjemy z powrotem. Weźcie to wszyscy pod uwagę.
 
Col Frost jest offline