Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2019, 21:28   #38
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Po sekcji

Po dowiedzeniu się wszystkiego co zwłoki przy dostępnym sprzęcie mogły jej powiedzieć Ash uzupełniła swoje zapasy adrenaliny medycznej. Co jak co ale nie spodziewała się, że podczas misji powali ją owoc. Wykorzystała także pomoc jaką po części z poczucia winy zaproponował jej Hamato.
- Hej patrz mamy wspólną warte.- zwróciła uwagę na plan wywieszony przez JR.
- To znaczy, że będziesz pilnowała mi pleców.- ocenił beznamiętnie Kurishima. Ashley spojrzała na niego lekko urażona. - Nie no nie skacz, aż tak z radości, co ludzie pomyślą. - Po czym pokazała mu język i włączyła przekaźnik w słuchawce. - Switch już sobie radośnie wartujesz?
- To tylko warta. Nie ma w tym nic radosnego, tym bardziej że mi przyjdzie łazić po obozie.- odparł obojętnie Kurishima.
-Ano.. radośnie siedzę za monitorami z Kitem za plecami. Ubaw po pachy. A ty… jeszcze radośnie kroisz nieboszczyka?- zapytała w odpowiedzi Meyes.
-Już skończyłam, ktoś tam zadbał o zapas kawy i ekspresu na noc? - Zapytała kumpelę, na chwilę wyłączając mikrofon i zwracając się do Azjaty. - A mi chodziło, iż będzie mi bardzo miło pilnować twoich pleców. - I kolejny raz dziennie pokazała mu język.
- Przez kamery. I liczę, że niczego nie przegapisz.- odparł uprzejmie Hamato.
[u]- Nikt. JR zagnała mnie od razu do konsolety kontrolnej, ledwie udało mi się kopnąć tego sztywnego pala Azji, by ci coś zaniósł do jedzenia. Zrobił to czy zapomniał?[u]- odparła Meyes.
- Tak przyniósł mi jedzenie i pomógł przy sekcji. Pójdę do kuchni i zorganizuję jakiś ekspres. - Powiedziała używając naprawdę miłego tonu mówiąc z czego Hamato się wywiązał i pomijając próbę otrucia jej. Zwróciła się w stronę kuchni odwracając się na chwilę do Kurishimy w znaku, iż oczekuje że z nią pójdzie. W końcu bądź co bądź byli na obszarze wroga.
Minęła długa chwila, zanim z wyraźnym ociąganiem Hamato podążył za Ash.
- Czekam z utęsknieniem. A jakbyś zgarnęła jakieś ciastka przy okazji, to byłby niezły bonus.- odparła na pożegnanie Louise kończąc rozmowę.
- Ociągasz się. - zauważyła Ash.
- Możliwe.- zgodził się z jej ocenę Kurishima.-Może dlatego, że moja obecność jest tam zbędna.
- Przepraszam. Masz rację całkowicie zbędnym jest chodzenie dwójkami w bazie która jest na terenie wroga i już raz została wybita w pień - Hansen nie przeszkadzało jeśli żołnierz nie złapie oczywistego sarkazmu. Po prostu weszła do kuchni i zaczęła poszukiwania ekspresu i kawy.
Hamato w tym czasie stanął przy drzwiach i obserwował jej działania. Ekspres zresztą Ash znalazła szybko, a i kawę trzymano tam gdzie leżała w każdym obozie wojskowych jaki Hansen miała okazję zwiedzić.
- Takie spostrzeżenie. Jakbyś mi pomógł szukać ciastek dla Louise byłoby szybciej. I przestałabym cię tutaj ze mną trzymać. - powiedziała niewinnie. Odstawiając obie rzeczy na jeden ze stolików i zabierając się za szukanie ciasteczek.
- Ciasteczek? Też ma wymagania.- ocenił Hamato zabierając się za ich szukanie. Razem poszło im to nadspodziewanie szybko i po chwili mieli już z trzy pudełka różnych rodzajów ciastek.
-Chcesz jedno teraz? Patrząc realistycznie do naszej tury żaden rodzaj się nie ostanie. .- Ash otworzyła jedno opakowanie i wyciągnęła je w stronę drugiego poszukiwacza słodkości.
- Nie jestem specjalnie miłośnikiem słodkości.- stwierdził Hamato.- Przeżyję bez… niech inni się cieszą.
- Och? No tak te raczej nie są w twoim stylu. - Odpowiedziała biorąc jedno i uśmiechając się zbierając je i kawę. - Ja zamierzam skorzystać, że to nie jabłka. Pomożesz mi zanieść ekspres? - Zapytała i gryzła się w herbatnik.
- Tak. Pomogę.- odparł Azjata będąc drugim po Bearze mrukiem w oddziale.
-Dziękuje. Twoja asysta jest nieoceniona. - Podziękowała Ashley łechtając ego mężczyzny. W drodze do ‘stróżówki’ zapytała jeszcze o jego ranę na ręce.
- Nie ma problemu z nią.- odparł lakonicznie Hamato.
 
Obca jest offline