Imra podobnie jak Kennick nie potrafiła ukryć zadowolenia swoją domyślnością. Nie zdążyła jednak powiedzieć "a nie mówiłam?" bo pozostali już weszli w zupełnie inną konwersacje. Dodatkowo jeszcze ten przeklęty tiefling uznał nawet jej domyślność. Mieląc słowa w ustach półelfka w końcu wypluła z siebie:
- Dobra robota, miałeś rację - mówiąc to starała się nie patrzeć na niego i powiedzieć to najbardziej naturalnie jak mogła. Nie mogła nikogo oszukać. Ciężko jej przychodziło uznawanie innych.
- Khm, specyficzny macie pomysł krasnoludzie. Bardzo nawet. Artefakt tworzący mgłę brzmi prawie jakbyś wiedział, że coś takiego istnieje. A twierdzisz, że się nie znasz. |