- Nie chodzi o to czy się znam czy nie - odparł szybko kransolud - Chodzi o to, czy to daje mi nadzieję. Z tego co wiem o naukach tajemnych to przeniesienie do innego wymiaru wymagałoby albo stałej aktywności magicznej, albo odprawienie jednorazowo jakiegoś rytuału. To drugie wymagałoby chyba kontr-rytuału, co nie? A planarna magia wydaje się być bardzo ksomplikowana. Więc jeśli to był rytuał, to nasze starana zdadzą się na nic. Więc lepiej, żeby to był artefakt, bo to - dodał z uśmiechem - jest coś, co mogę zmażdzyć swoim młotem. |