- No to co panowie komu w drogę temu czas - powiedział Elmer do towarzyszy jednocześnie zacierając dłonie. W krasnoludzkim królestwie poczuł się znacznie pewniej. Imperialne listy gończe nie miały tu mocy prawnej i jedynie wysocy oficjele mogli interweniować w sprawie wydania przestępców. Szczęściem ich kompania nie była aż tak ważna. |