- Niech będzie Kapitanie, choć z zestawem narzędzi poszłoby Panu szybciej. Tak tracimy w ten sposób ceny czas. Mówcie tylko co bierzecie, żeby wiadomo było co tu zostało. - Pilot uważała, że doraźne naprawy statku można było wykonać później, obecnie ważniejsze było ustalenie ich kursu i znalezienie zagrożenia. - Systemy zasilające powinny być niezależne od przeciążonych obwodów. Jak panowie myślą? - rzuciła na głos i spięła na "krótko" przepalony bezpiecznik. Poświęciła trochę czas na naprawę i była gotów do dalszej drogi. - Albo idźcie przodem, ja Was dogonię, a wezmę ze sobą Zasobnik Energii.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |