Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2019, 21:42   #366
Rozyczka
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Makarze jakoś nie podobał się pomysł pracy dla kogoś z rodowodem. Ciągle miała w pamięci swoją ostatnią panią i warunki w jakich musiała spędzić początek życia. Jednak kiedyś jakiś przemądrzałe pisarzydło rzekło, że czasem nadchodzą w życiu takie czasy, gdy trzeba schować dumę do kieszeni i zrobić coś, czego się nie lubi.
Taa… Młoda elfka nigdy nie przepadała za tą myślą, lecz jej nieustannie pusta sakiewka zmusiła ją do posłuchania się jej ten jeden raz. No, może jeszcze fakt, że słyszała od zbyt wielu ludzi, że cokolwiek mógł jej zlecić hrabia, to z pewnością aż nadto niebezpieczne i za nic w świecie nie powinna się w nie mieszać. Cóż… jeśli naprawdę im zależało na losie Makary, powinni wiedzieć, że najlepszy, jeśli nie jedyny sposób na przekonanie jej do zrobienia czegoś, to kazać jej z tego zrezygnować.
Stała więc zniecierpliwiona w gabinecie, obserwując nieco poddenerwowana jak jej szef popija sobie spokojnie herbatkę. Może i był skłonny dać jej część zapłaty z góry, a nawet słyszała o nim kilka miłych rzeczy, ale służyła już dość długo pewnej arystokratce aby dla zasady nie przepadać za całą tą klasą społeczną. Ale jak już zostało ustanowione, złoto to złoto.
A skoro o złocie już mowa, obracając w dłoni zaprezentowaną i przez hrabiego monetę nie mogła powstrzymać myśli o tym, by schować ją na później do kieszeni. Piękne cacko, a jakie błyszczące, chłodne w dotyku, jakieś przecudowne… Jeśli ma dostać takich całą górę za ocalenie księżniczki, to tym bardziej może dla odmiany pomóc arystokracie, zamiast wbijać mu nóż w plecy.
Zwłaszcza, że z tego co rozumiała, nie musieli nawet znaleźć tej całej księżniczki, aby zakończyć zadanie. Makara nawet by się ucieszyła z takiego obrotu spraw, przynajmniej nie będzie się wtedy bawić w niańkę… No i w końcu będzie miała dość miłe towarzystwo, mające ją za kogoś więcej niż złodziejkę czy niewolnicę. A przynajmniej na takich się zapowiadali i miała nadzieję, że intuicja jej tym razem nie myli.
 
Rozyczka jest offline