Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2019, 07:21   #14
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację


Informacji było dużo. Tak dużo, że Diana zaczęła się w nich gubić. Było to także nieco niepokojące bo… Cóż, nie dość że wszystko brzmiało jak majaki szaleńca to na dodatek istniała w tym wszystkim szansa na to, że w całą sprawę są także zamieszani mieszkańcy miasteczka. No bo jak inaczej wytłumaczyć to, że na dobrą sprawę żyli oni sobie w spokoju i nic im się nie przytrafiało. Przynajmniej ona niczego nie zaobserwowała, a przecież… No tak, właściwie to nic nie stało na przeszkodzie by faktycznie owe spowite w mrok istoty atakowały tylko przyjezdnych. Może miasteczko w ten właśnie sposób broniło swych sekretów? Tylko… Nie, to wszystko nadal brzmiało jak majaki szaleńca. W końcu to nie było średniowiecze!

- Nie jestem pewna czy to dobry pomysł by wracać tam w nocy - odpowiedziała po dłuższej chwili. Jej spojrzenie wbite było w jamę tunelu. Minęło ledwie kilka minut od chwili, w której się z niego wyłoniła. Nie chciała tam wracać. Nie chciała ponownie czuć tego wiszącego w powietrzu zagrożenia, które oblepiało ją niczym poranna mgła.
Wbrew jednak temu co powiedziała i co mroziło jej serce, rozważała pomysł młodzieńca. Rozważała go nie dlatego, że zależało jej na zbadaniu całej sprawy ale dlatego, że zwyczajnie nie chciała ponownie zostać całkiem sama. Bała się tego niemal tak samo jak cieni. Bała się tego, że nie zauważy momentu, w którym szpony szaleństwa zacisną się na niej i nie będzie sposobu na to by się z nich wydostać.
- Jeżeli jednak uważasz, że powinniśmy… - Nagle poczuła jak przygniatają ją lata, jakie za sobą miała. Nie była już młodą dziewczyną, pragnęła spokoju, a nie kolejnych przygód. Czuła się słaba i bezbronna w obliczu zagrożenia, z którym nie umiała sobie poradzić. On przynajmniej miał broń i istniała pewna szansa na to, że umie się nią przynajmniej w podstawowym zakresie posługiwać. Taką miała przynajmniej nadzieję. Ona zaś…? Ona miała swój pogrzebacz…
- Z tym, że uważam iż nie powinniśmy zostawać w tym mieście dłużej niż to konieczne by zbadać sprawę. Nie sądzę byśmy byli tu mile widzianymi gośćmi - zdradziła się ze swoimi podejrzeniami.
Nie zamierzała się teraz rozwodzić nad informacjami, które zostały jej przekazane. Będą musiały poczekać na swoją kolej, gdy już ułoży je sobie w głowie.

 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline