Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2019, 21:09   #232
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Jinx zasadził się w ruinach domu w pobliżu wyjścia na ulicę prowadzącą do Martu. Ze swojej lokacji mógł prowadzić ogień zarówno przez otwór okienny jak i przez szczeliny w spękanych ścianach. Sztucer miał owinięty szmatą zabarwioną na czarno sadzą. Kapelusz zamienił na hełm. Bukłak z wodą miał pod ręką, aby móc popijać nie opuszczając pozycji. Pozostało czekać aż Utang pozostawi ślady i legioniści je znajdą.
Kiedy usłyszał wystrzał, wiedział, że sprawy przyjęły nieoczekiwany obrót. Plan walki był dobry, jednak jak to często z planami bywa, nie przetrwał konfrontacji z rzeczywistością. Odgłos szybkich kroków na ulicy skłonił Jinxa do dyskretnego wyjrzenia przez okno. Zobaczył towarzysza chowającego się za samochodem i dwóch przeciwników. Jeden z nich puścił serię w Utanga. Niewiele myśląc, Vernon złożył się do strzału i nim przebrzmiało echo serii wypalił z głowę legionisty. Zamierzał częstować go takimi strzałami, aż padnie, a potem wziąć się za następnego. Przy wrażym ogniu chciał kryć się w głębi domu, zmieniać pozycję, strzelać spomiędzy pęknięć w murze.
 
Azrael1022 jest offline