Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2019, 02:35   #238
Amduat
 
Amduat's Avatar
 
Reputacja: 1 Amduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputacjęAmduat ma wspaniałą reputację
Spokój grabarza... wszystko będzie dobrze.

Lulu chciała w to wierzyć, głosy w głowie rzadko się myliły. Zależało też od definicji zwrotu "będzie dobrze". Dla kogoś na pewno, lecz czy chodziło o ich wrogów, czy sprzymierzeńców - jeszcze nie szło rozstrzygnąć.

- Długa broń, najdłuższy możliwy zasięg - John odezwał się krótko, nie szło się z nim nie zgodzić.

- Nie wychylaj się, mierz spokojnie - Otto też dorzucił swoja radę.

Ta najbardziej gadatliwa, o dziwo, milczała. Baxter czuła jednak jej skupienie i to jak obserwuje kierunek w którym podążył widzący duchy. Zgadzała się z nimi, należało działać. Nie wszystko poszło wedle planów, wciąż jednak mieli szansę przetrwać. Byle nie pchać się na pierwszy ogień, tak kazał rozsądek.
 
__________________
Coca-Cola, sometimes WAR
Amduat jest offline