Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2019, 12:24   #139
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Jessica wysiadła z kolejki i ku jej wielkiemu zdziwieniu nie zauważyła żadnego przechodnia. Może nikt z okolicy akurat dzisiaj nie będzie podróżował kolejką. Mogła na spokojnie wyłączyć kombinezon. Wiatr hulał coraz mocniej, a do tego śnieg ograniczał nieco widoczność. Kolejka odjechała, a dziewczyna spojrzała na rozkład jazdy i westchnęła ciężko, gdy zobaczyła czas za jaki przyjedzie następna.

Niech to - przestępowała z nogi na nogę spoglądając w stronę buspasa. Rozejrzała się czy aby nic nie jedzie i zrobi z niej sieczkę, by przejść na drugą stronę ulicy.

Może autobus? - zapytała się w myślach zerkając na rozkład. Niestety też trzeba było długo czekać, a padający śnieg mógł nawet opóźnić przyjazd. Nie pozostało jej nic innego jak iść ‘z buta’. Wiatr nie był najgorszy, tylko ten śnieg. Czekała ją naprawdę ciężka przeprawa. Po piętnastu minutach marszu z zamarzniętymi kostkami dotarła do pierwszego skrzyżowania. Było czerwone, a Campbell oparła się o słupek sygnalizacyjny by zatrzymać drżenie ciała. Po chwili zapaliło się zielone i mogła przejść dalej. Widziała jak inni kierowcy włączali swoje klimatyzacje w samochodach. Po kolejnych piętnastu minutach szła bardzo długą prostą to torów kolejowych, które przecinały drogę w stronę ostatniego przystanku do domu. Zdarzyła przejść nim nadjechała kolejna kolejka. Udała się w prawo na swoje ‘śmieci’.

Trzeba było nie wyłączać tego kombinezonu - pomyślała. Kolejne piętnaście minut zleciało jej na nieco szybszym marszu, nawet pobiegła parę razy by skrócić czas dojścia do własnej chaty. Wreszcie po ostatnim kwadransie dotarła na miejsce. Widziała nadal prowizoryczną zasłonę na oknie, które sama wybiła dostając się do domu. Przetarła zmarznięte dłonie o siebie i weszła na ganek. Ujrzała kopertę zaadresowaną do niej. Wzięła ją i otworzyła powoli.

Muszę zapytać do kiedy trwają zdjęcia. Muszę kynsz opłacić za wynajem, ale… - coś jej się nie zgadzało z podpisem. Doskonale wiedziała, że podpisał to Jenkins, ale zamiast tego widniała pieczęć Wolfream & Heart. Jakiejś kancelarii adwokackiej. Weszła do domu postawiła kopertę na stole zdjęła przemoczone ubranie, wzięła ciepły prysznic i włączyła telewizję. Może akurat trafi na stację, gdzie będzie mowa o tym. Jak to się nie sprawdzi to poszuka kafejki internetowej jak tylko przestanie padać.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline