05-04-2019, 10:42
|
#39 |
| A jednak ktoś, nie coś. A konkretnie, mała, przygarbiona, ślepa staruszka z mały zawiniątkiem trzymanym przy piersi i kijem w drugiej ręce. Matka Olga. Wiedząca. Rozmawiająca z duchami. Czyniąca uroki. Wiedźma.
Dlaczego więc ciągle myśleli o intensywnym, przenikliwym spojrzeniu jej pomocnicy, pięknej Alyany? - Spokojnie, goście Mikhaiła. Nie powinno was tu być, to nie miejsce dla was. Wyjedźcie parowem, zawróćcie przez prawe ramię i dalej już prosto. Powinniście wyjechać z lasu bez problemów.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
| |