Zheng odskoczył pobladły.
- Nie wiem o czym ona mów. Stryjeńku kochany, mój ojciec pozwolił mi tu przyjechać w ramach nagrody za ukończenie szkoły oficerskiej. Chciałem się tu wybrać z powodu koncertu i ta kobieta mnie napadła i zabrała piękną kolię, którą kupiłem dla cioci i był z nią jakiś okropny chłopak, pewnie jej facet lub brat. No taki gangster młodociany! – rzekł Zheng ze łzami w oczach. Chego historia brzmiała prawdziwie, tylko te złote paznokcie…
Tymczasem Migmar spojrzał na celę i zobaczył mistrzynię Ikki śpiącą na ławie, na głowie miała guza…
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 10-04-2019 o 20:37.
|