Aiko nadęła policzki, gniewnie tupiąc nogą. Nie miała zamiaru wdawać się w sprzeczkę z kłamczuchem i manipulantem, dosyć, że nazwał jej brata "gangsterem" i zasugerował, że kolia była jego. Spojrzała za to z wyrzutem na Daichiego, najwyraźniej oczekując od niego podjęcia jakiejś akcji - swoje już powiedziała, a on wszak był policjantem. |