Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2019, 19:39   #24
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Potwory (wbrew obawom Eliony) były martwe, ale (wbrew nadziejom Saxy) nie miały przy sobie nic wartościowego, prócz tego, w co wyposażyła je natura (lub klątwa, bo do tej pory zdania na temat tego, skąd się biorą łaki, były podzielone).
Ghalyia, podobnie jak i Eliona i Vares, nie zainteresowała ewentualnymi pamiątkami z tej potyczki, ale pozostała trójka nie miała podobnych skrupułów. Własnością Saxy stał się piękny, puszysty ogon wilkołaka, a Karl i Sardar wyłamali kilka kłów, pazurów, odcięli uszy... tudzież parę drobiazgów, które, ponoć, w niektórych kręgach cieszyły się sporym zainteresowaniem.
A potem ściągnęli cielska potworów w rosnące na poboczu krzaki i ruszyli dalej.


Jechali paręnaście minut, gdy piśnięcie Varesa uprzedziło wędrowców o kolejnej 'niespodziance', którą - jak się to okazało po chwili - były leżące na skraju drogi dwa zmasakrowane ciała - młodego mężczyzny w stroju kuriera i jego wierzchowca.
 
Kerm jest offline