- Internet? - Zdziwiła się kobieta - Wnuk mówił, że do dupy. Ale ja się tam nie znam. Ubierzże się dziewczyno, bo zapalenia płuc dostaniesz. Tą chwilę z pewnością nie umrę z ciekawości.
Po dłuższej chwili weszły do mieszkania pani Morrison. Gospodyni zaproponowała herbatę. I zaprosiła by sprawdziła internet. Rozglądając się Jessi nie widziała nigdzie komputera, laptopa czy choćby tabletu. Gdy zapytała o to, pani Morrison wyjęła z szafki nowego laptopa i postawiła na stoliku. - Od wnuka dostałam, ale ja się na tym nie znam.
Z cała pewnością nie kupiono tego modelu. To była górna półka, a na taką mało kto mógł sobie pozwolić w tej dzielnicy. A skoro wnuk dawał babci takie prezenty dlaczego nie zabrał jej stad? |