Aiko stosownie przemilczała dziwną sytuację z Migmarem - w sumie nie rozumiała jej zbyt dobrze, ale co tam - skomentowała natomiast wypowiedzi Zhenga - Z całym szacunkiem - zaczęła grzecznie - ale ten człowiek jest bandytą i kłamcą. Osobiście uważam że powinien zostać osądzony za swoje zbrodnie, za nic wszak do aresztu nie trafił. Nazwał mojego brata "bandytą" a choć bywa on, em... hiperaktywny, to nim nie jest, co wszyscy wiemy dobrze. I myślę, że jeśli kłamie kiedy chodzi o kolię z podrabianego złota, to nie można mu też wierzyć w ważniejszych sprawach. Na miejscu pana Daichiego bym go tu zostawiła, same zło może się wydarzyć z zadawania z osobami jego pokroju. |