Sesja nam trochę zwolniła. Ale to moja wina - bo projektów się nawarstwiło w robocie. Ale już wracam do pisania. Santorine rzucił w docu ważną kwestię.
Wszystko fajnie przygoda zabawa brawurowość. Ale walki morskie mogły by być atrakcyjniejsze jeśli pojawiłby się galeony działa i broń czarnoprochowa.
To istotne pytanie. Bo opuszczamy wtedy realia bestii i barbarzyńców. To zupełnie inne przygody. Powiem szczerze że pomysł nie jest zły. Troszkę mi tego brakuje w naszych bitwach. Brak salw armatnich, pistoletów, rapierów itp... Ale tego typu zmiana całkowicie zmienia świat. Tricarnia nie będzie potęgą z triremami zionącymi ogniem.
Ja znam dwa systemy savage world operujące w tej tematyce. 50-fantoms - świat highmagic dużo magii, dziwne rasy(można grać kraboludziem). Na statkach magowie wspierający walkę. No i jest Pirates of the spanish main w którym wcielamy się w zwykłych ludzi - ocean atlantycki karaiby itp. Świat taki bardziej w stronę piratów z karaibów. Możemy też własny setting zrobić. Ale trzeba szczegóły wtedy ustalić szczegóły.
Oczywiście sprawdzilibyśmy może nową edycję. Mam ją już ogarniętą w całości i na prawdę nie trzeba wielkich zmian w systemie. A mechanika w pierwszych testach, które robiłem sprawdza się chyba nawet przyjemniej.
Jeśli nie to deklarujcie w którą stronę idziemy z następnym aktem. |