Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2019, 02:36   #438
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Axim jednym susem wpadł do mrocznej sali, zatrzymując się za wrotami. Rozejrzał się, rozgorączkowany, ogarniając zastałą sytuację. Pierwszy w oczy rzucił mu się piekielny ogar. Szybkie spojrzenie wystarczyło, by uświadomić Jarnara, iż bestia stanowiła nie lada wyzwanie.

Zaklęty w kota żołnierz miał już planować atak na stworzenie, kiedy jego uwagę odwróciły warknięcia drugiego ogara i krzyki Sybill oraz Grzmota. Scena, jaka rozgrywała się na ołtarzu, zmroziła mu krew w żyłach. Widok powalonej, ciężko rannej i co gorsza niemal bezradnej Walkirii podziałał na niego jak cios prosto w żołądek.

Jarnar znieruchomiał a jego oczy momentalnie przybrały ludzką formę, kiedy przeleciały mu przed nimi kilka ostatnich tygodni. Przypomniał sobie dzień, w którym się poznali. Ten sam, w którym wykrwawiała mu się na rękach, tuż po wkroczeniu do stolicy. Zobaczył te wszystkie chwile spędzone razem. Walka ramię w ramię o przeżycie. Przyjaźń, która przerodziła się w coś więcej. Miłość, która uzdrowiła jego dawno zastygłe serce.

Lew uniósł swój łeb i ze skargą rozdarł się głośno, a w jego ryku wibrował potężny ból i smutek, jaki sprawił mu widok konającej ukochanej.


Już miał ruszyć w stronę ołtarza, kiedy drogę zagrodziła mu pierwsza z bestii. Oczy Axima ponownie przybrały kocią formę, kiedy spoczęły na ogarze. Lew odsłonił swe kły i ryknął ostrzegawczo, ale psowaty nie wyglądał, jakby miał zamiar ustąpić pola. Konfrontacja była nieunikniona.

Piekielne spojrzenie przewiercało Axima na wylot, a ogromny pysk zdecydowanie robił przerażające wrażenie. Ogar przerastał swą posturą lwa, a biorąc pod uwagę fakt, iż druga bestia w pojedynkę radziła sobie z samą Walkirią Wszechstwórcy oraz barbarzyńcą Grzmotem, wynik tej walki był niemal przesądzony.

Może nie był w stanie pokonać bestii, ale mógł chociaż kupić trochę czasu dwójce na ołtarzu, by ta mogła uporać się ze swoją, zanim przybędą posiłki.

Axim mierząc swojego przeciwnika zaparł się tylnymi łapami i napiął niczym cięciwa. Odczekał chwilę, trzymając psowatego w napięciu, po czym wystrzelił w jego kierunku jak strzała. Kilkoma susami nabrał zawrotniej prędkości, a kiedy znalazł się wystarczająco blisko, skoczył, szybując na ogara z odsłoniętymi kłami.

Ruch: Szarża Lwa i atak kłami.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=F7O1z-Vw9Vc[/MEDIA]
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"

Ostatnio edytowane przez MTM : 14-04-2019 o 02:39.
MTM jest offline