Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2019, 18:49   #348
Morfik
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Wieczorne leczenie


Przed snem Borys podszedł do Gottfrida i wręczył mu miksturę leczniczą.
- Wypij pomoże ci.
Gottfried z uśmiechem na twarzy i bez wahania, wziął od Borysa miksturę i wypił ją duszkiem. Po chwili skrzywił się na twarzy.
- Blee, strasznie niedobre, co to jest?
- Mikstura lecznicza. Ma leczyć nie smakować - zaśmiał się Borys.
- Dziękuję - wyszczerzył zęby w uśmiechu. – Czy dzięki temu, szybciej będę mógł korzystać z tej nieszczęsnej ręki?
- Szybciej poczujesz się lepiej ogólnie. Kontuzja musi się zregenerować.
Gottfired już nic więcej nie powiedział, zaczął tylko delikatnie rozmasowywać uszkodzą rękę. Nie wiedział, czy to mikstura zaczęła już tak szybko działać, ale po jej wypiciu poczuł się lepiej, niby ból cały czas przeszkadzał, ale jednak było jakoś inaczej…

Na szlaku


Gdy z oddali zauważyli leżące na ziemi martwe muły i gobliny, Gottfried już miał ruszyć jako pierwszy, żeby to zbadać. Niestety ukłucie bólu szybko przypomniało mu, w jakim jest stanie i jeżeli rzeczywiście byłaby to pułapka, nie będzie w stanie bronić się przed wrogiem, tak jakby tego chciał. Poczekał, aż reszta jego towarzyszy ruszy naprzód, po czym w ciszy, rozglądając się uważnie po okolicy, zaczął iść za nimi.
 
Morfik jest offline