Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2019, 01:03   #349
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
- Jeżeli mamy nocleg zrobić, to trzeba się ścierwa pozbyć. Albo zatrzymać gdzieś dalej - powiedział Bednarz, przepatrując pobojowisko.
- Chodźmy kawałek dalej. Jeśli tu zostaniemy to nocą połowa ścierwojadów z okolicy tu się zjawi i podlezie do obozowiska, a druga będzie hałasować, pomrukiwać i posykiwać z ciemności. Ogień je odpędzi, ale odgłosy mogą przestrzsazyć muły, a wolałabym nie szukać ich po nocy - zasugerowała Robin.
- Sugerowałbym się oddalić. Nic tu po nas. Chciałbym jednak z wszystkimi porozmawiać nim to zrobimy. - zadbał o to by wszyscy w karawanie się zgromadzili i przemówił.
- Widok na pobojowisku jest następujący. Martwe muły, ze śladami od mieczy i strzał. Strzały wyglądają na goblińskie. Trupy goblinów z ranami od mieczy. I jeden człowiek z lekkimi ranami i trucizną w sobie. Ilość rzeczy jakie mi się w tym nie zgadzają poraża. Zacznijmy od mułów. Gobliny strzelają najpierw do celów które mogę im zagrozić. Dopiero po ich eliminacji zajęłyby się mułami. Gdyby wygrały zabrałyby żywe muły do kryjówki i tam zjadły. Zapewne jak i tego człowieka. - wskazał na podejrzaną znajdę. Człowieka którego celowo odłożył na boku. Poza zasięgiem słuchu ich rozmowy. - Muły leżą tu jednak martwe, człowiek z trucizną również. Nawet kilka zabitych goblinów. Ktoś je zatem zabił. Niemożliwe by dokonał tego ten jeden człowiek. Przy tej ilości strzał w mułach… Zastrzeliłby go wcześniej. Gdyby natomiast poszły z nim na walkę wręcz… Nie byłoby strzał w mułach. Gdyby kogoś to nie przekonało. Sakwy są puste. Znaczy ktoś je ograbił. Pierwsza myśl jaka mnie naszła. Rabusie lub zdradziecka ochrona jaka po potyczce ograbiła kupca. Uwierzyłbym w to gdyby nie trucizna. Gdybym był jednymi albo drugimi po co zostawiać świadka na drodze żywego? Po co właściwie w ogóle zostawiać go żywego? A już najmniej truć i zostawiać bóg raczy wiedzieć po co? Chciałbym go zapytać co się stało. Jeśli jest niewinny jego wersja będzie spójna i logiczna. Odpowie, nie będzie kręcił, zwodził, udawał czy kłamał. To mamy problem rozwiązany. Może da się to jakoś wytłumaczyć i będzie spójne z tym co widzieliśmy… Jeśli nie będzie trzeba działać dalej. - Borys jasno wyłożył sytuację by każdy mógł się z nią zapoznać.
 
Icarius jest offline