- Jeżeli mamy nocleg zrobić, to trzeba się ścierwa pozbyć. Albo zatrzymać gdzieś dalej - powiedział Bednarz, przepatrując pobojowisko.
- Chodźmy kawałek dalej. Jeśli tu zostaniemy to nocą połowa ścierwojadów z okolicy tu się zjawi i podlezie do obozowiska, a druga będzie hałasować, pomrukiwać i posykiwać z ciemności. Ogień je odpędzi, ale odgłosy mogą przestrzsazyć muły, a wolałabym nie szukać ich po nocy - zasugerowała Robin.
- Sugerowałbym się oddalić. Nic tu po nas. Chciałbym jednak z wszystkimi porozmawiać nim to zrobimy. - zadbał o to by wszyscy w karawanie się zgromadzili i przemówił.
- Widok na pobojowisku jest następujący. Martwe muły, ze śladami od mieczy i strzał. Strzały wyglądają na goblińskie. Trupy goblinów z ranami od mieczy. I jeden człowiek z lekkimi ranami i trucizną w sobie. Ilość rzeczy jakie mi się w tym nie zgadzają poraża. Zacznijmy od mułów. Gobliny strzelają najpierw do celów które mogę im zagrozić. Dopiero po ich eliminacji zajęłyby się mułami. Gdyby wygrały zabrałyby żywe muły do kryjówki i tam zjadły. Zapewne jak i tego człowieka. - wskazał na podejrzaną znajdę. Człowieka którego celowo odłożył na boku. Poza zasięgiem słuchu ich rozmowy. - Muły leżą tu jednak martwe, człowiek z trucizną również. Nawet kilka zabitych goblinów. Ktoś je zatem zabił. Niemożliwe by dokonał tego ten jeden człowiek. Przy tej ilości strzał w mułach… Zastrzeliłby go wcześniej. Gdyby natomiast poszły z nim na walkę wręcz… Nie byłoby strzał w mułach. Gdyby kogoś to nie przekonało. Sakwy są puste. Znaczy ktoś je ograbił. Pierwsza myśl jaka mnie naszła. Rabusie lub zdradziecka ochrona jaka po potyczce ograbiła kupca. Uwierzyłbym w to gdyby nie trucizna. Gdybym był jednymi albo drugimi po co zostawiać świadka na drodze żywego? Po co właściwie w ogóle zostawiać go żywego? A już najmniej truć i zostawiać bóg raczy wiedzieć po co? Chciałbym go zapytać co się stało. Jeśli jest niewinny jego wersja będzie spójna i logiczna. Odpowie, nie będzie kręcił, zwodził, udawał czy kłamał. To mamy problem rozwiązany. Może da się to jakoś wytłumaczyć i będzie spójne z tym co widzieliśmy… Jeśli nie będzie trzeba działać dalej. - Borys jasno wyłożył sytuację by każdy mógł się z nią zapoznać.