Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2019, 09:34   #25
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Ghalyia wyrwała się do przodu by sprawdzić czy młodzian może jeszcze żyje. Niestety, nieszczęśnik nie żył już od kilku godzin.

Kapłanka obejrzała dokładnie ciało. Młody człowiek padł prawdopodobnie ofiarą tych dwóch stworów, które zabili wcześniej. Rozpoznała przy tym logo spółki kurierskiej.

- Trzeba go pochować - powiedziała.

A Sardar westchnął ciężko i podszedł do kapłanki, wcześniej wyciągnąwszy z juków łopatę.

- Trzeba go przeszukać. Kto wie moze ma cos ciekawego co może nam się przyda. - Powiedziała Saxa bawiąc się miękkim pluszowym ogonem wilkołaka.

- Ani mi się waż. - Ghalyia posłała złodziejce pełne dezaprobaty spojrzenie. - Zabierzemy juki, bez zaglądania do nich, i oddamy w najbliższej osadzie.

- Tylko jedno zerknięcie. żeby się upewnić że wszystko jest. - Powiedziała Saxa próbując przymilić się kapłance.

- Nie, Saxo. - Ghalyia pozostała nieugięta. Jak na razie nie wyciągnęła ciężkich argumentów w postaci przypomniała, że to byłby bezbożny czym w obliczu tragedii tego nieszczęśnika.

- A może dowiemy się, na czym polegała jego zlecenie? - Karl poparł Saxę. - Może, jeśli jechał na północ, udałoby się spełnić dobry uczynek? - Oderwał się od pomagania Sardarowi i spojrzał na Ghalyię. - Jeśli zostawimy jego torbę w jakiejś wiosce czy przydrożnej karczmie, to może się okazać, że ktoś się do niej zbytnio przywiąże, szczególnie jeśli kurier przewoził cenne rzeczy.

- Niech będzie - zgodziła się Kapłanka z lekkimi oporami. - Pokaż co on tam wiózł, Karl.

Karl otworzył niedużą torbę - jedyny (prócz broni) przedmiot, jaki można było znaleźć przy ciele posłańca - i wyciągnął z niej pismo (zaadresowane do niejakiego Karla Embry, zamieszkałego na Perłowych Wzgórzach) i sakiewkę, zawierającą złoto w formie biżuterii, wartej na oko przynajmniej dwa tysiące sztuk złota. Kąsek stanowiący niezłą pokusę.

- Perłowe Wzgórza? - Karl przez moment się zastanawiał. - Jeśli dobrze pamiętam, to jakieś dwa dni drogi stąd. Ale byśmy musieli nieco zboczyć z drogi, bo to nieco na zachód od naszego szlaku.

- Aż tak nam się nie spieszy a może i nagroda się nam dostanie. Tak skoro znaleźnego nie może sobie przygarnąć.- Powiedziała wesoło i kwaśno zarazem.

- Karl, masz konkurencje! Ja chętnie poznam twojego imiennika, ciekawe czy tylko imię was łączy. - W głosie Eliony wyraźnie dało się wyczuć rozbawienie.

 
Jessica Hyde jest offline