Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2019, 10:29   #9
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
- Żebym się tylko nie zaszczał z tego zaszczytu. O czym nawijasz? - Emil rozmasował kark. - Przyznaj, że chciałeś mnie złapać za tyłek, tylko oko już nie takie jak dawniej - odciął się.

- Idioto, jak mógłbym cię klepnąć w twój suchy zad, skoro siedzisz? - uniósł kącik ust. - Właśnie dlatego to ja zlecam tobie, a nie ty mnie. Bo nie umiesz myśleć, Beksa. Debilem cię matka urodziła i debilem umrzesz. Takie są, jak to na uniwersytetach mówią, prawa natury. - Popatrzył na niego z wyższością.

- Dobra, słuchaj uważnie, bo nie będę powtarzał. Mam ważniejsze rzeczy na głowie niż rozmowy ze skretyniałymi dziećmi. Jutro po południu masz mieć czas. Rozplanuj sobie tak drapanie po dupie i grzebanie w nosie, żebyś miał czas krótko po zenicie wyjść za miasto. Tam sie zaczaisz i poczekasz na brata Theodoryka.

Poczekał chwilę, aby Beksa przyswoił przekazane informacje. Z idiotami trzeba było powoli.

- Jutro jest jutro, kapitanie. Takie prawo natury. Dzisiaj robótki potrzebuję. Jak nic nie masz to sam znajdę kogoś, komu to w nosie pogrzebię czy żelazem po dupie podrapię.

Trochę wdzięczności, szczeniaku. Nie przychodzę tu z własnej woli. Gadałem z Gunnarem. Mówił, że jak się spiszesz, to cię na stałe wciągną do swoich. Może wtedy wyleziesz z tego rynsztoka, w którym żyjesz i przestaniesz tak jebać jak cap.

Widząc, że Levin ma niewiele do zaoferowania poza kolejnym stekiem wyzwisk, Emil zainteresował się poruszeniem, które zobaczył przez okno. Przez chwilę miał wrażenie, że gdzieś w tłumie mignął mu Pieter...

A więc gardzisz, kurwiu? Dobra, twoja wola, gównojadzie. Ale wiedz, że Gunnar się dowie o twojej niesubordynacji…

Mówił coś tam jeszcze, ale Beksa już wyszedł. Znalazł robotę na dziś.
 
Lord Cluttermonkey jest offline