Alemir schował miecz zaraz po Kharimie. Zdziwiła go nieco reakcja człowieka na jego wyciągnięcie oręża, ale z drugiej strony Kharim miał prawo się martwić. Spojrzał na swojego giermka - był przerażony - po czym rzekł:
- Nie bój się Adilu, nie winię ciebie. Daj mi moją osełkę i idź lepiej coś zjedz. Muszę to wszystko przemyśleć...
Po tych słowach wziął od giermka osełkę, odszedł na odległość rzutu kamieniem i usiadł w spokojnym miejscu. Wyjął miecz i zaczął go ostrzyć - lepiej mu się przy tym myślało. |