Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2019, 16:12   #535
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Koniec końców załatwili lokum i dla koni, i dla siebie, w zwiazku z czym mogli odpocząć i najeść się przed rozpoczęciem poszukiwań brata Barthelma.

Łyk wina niemal stanął w gardle Wilhelma, gdy przy ich stole pojawiła się nagle Karelia.

- Ależ siadaj, proszę! - Wilhelm wstał i uprzejmym gestem zaprosił kobietę, by zajęła miejsce. - Skąd bogowie prowadzą?

Karelia pojawiała się w różnych miejscach, całkiem jakby wyczuwała, kiedy mag i jego towarzysze pakowali się w kłopoty. Albo sprowadzali ją bogowie, albo też (co było bardziej prawdopodobne) Karelia wiedziała dużo więcej, niż do tej pory raczyła zdradzić. A to znaczyło, że warto było z nią porozmawiać.
 
Kerm jest offline