Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2019, 20:03   #49
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Evelyn była prawie gotowa, kiedy pozostali agenci przybyli do hotelu. Serce zabiło jej mocniej, bo zdała sobie sprawę, że porywa się na coś, czego tak naprawdę jeszcze do tej pory nie miała okazji praktykować. Znajomość teorii to jedno, a wykorzystanie tej wiedzy w praktyce to druga sprawa. Była jednak w pewien sposób pewna, że podoła postawionemu przed sobą zadaniu.

Ubrała się pośpiesznie w halkę do spania, która jeszcze miała na sobie ślady krwi, których nie udało jej się sprać (gdyż po prostu nie miała na to czasu). Narzuciła na siebie szlafrok i w takim stroju udała się na spotkanie z pozostałymi agentami.

Podczas wymiany doświadczeń z przebytego śledztwa, Evelyn starała się skupić na sprawozdaniach, choć jej myśli wciąż krążyły wokół rytuału. W końcu planowała nie tylko otworzyć wrota do immaterium, przez które mogło w czasie rytuały przejść COKOLWIEK, jeśli coś pójdzie nie tak. Miała zamiar również otworzyć swoje ciało na to, co sprowadzi, by miało możliwość przekazania informacji, o które mogli zapytać. Liczyła jedynie na to, że przywołają ducha zmarłego agenta, a nie dziwną istotę, którą widziała w nocnej wizji.

- Wciąż błądzimy trochę po omacku, bez żadnych konkretów - powiedziała w końcu do pozostałych agentów, spoglądając na nich poważnym wzrokiem. - Zaaranżowałam więc pewną rzecz, do której możecie nie być wszyscy do końca przekonani, ale uważam, że dzięki temu możemy zyskać kilka dodatkowych informacji.

- Wspominałam już o tym panu Cromwellowi - spojrzała krótko na Woodsa. - Chcę przeprowadzić rytuał. Chcę przywołać ducha zmarłego agenta, któremu będziecie mogli zadać pytania, które mogą nas jakoś bardziej naprowadzić na trop w sprawie ciężkiej wody. To znaczy najprościej będzie mi przywołać właśnie jego, bo mam kosmyk jego włosów ukradzi... pożyczony z kostnicy. Mogłabym spróbować z kimś innym, jeśli macie jakiś pomysł.

- Ważne jest, że wszyscy musimy wziąć w tym udział, jakkolwiek niedorzeczne może wam się to wydawać. Przywołana z immaterium istota będzie przemawiać przeze mnie, gdyż to ja podczas tego rytuału będę, hm... swego rodzaju łącznikiem między naszymi światami.

- Ach, jeszcze jedno. Gdyby coś poszło nie tak, gdyby przywołana istota okazała się kimś niepożądanym, będzie musiał mnie ktoś wybudzić z transu. Najlepiej, jakby był to pan, panie Cromwell. Będzie musiał mnie pan zranić. Do krwi. A jeśli to nic nie da, to by przerwać połączenie i udaremnić przedostanie się takiej istoty do naszego świata, będzie trzeba... - zawahała się na moment, po czym znowu spojrzała na Woodsa. - Ale nie ma co się martwić, przygotowałam odpowiednie zabezpieczenia.

- Nie mamy też zbyt wiele czasu, o północy musimy zebrać się w moim pokoju.
 
Pan Elf jest offline